Tym razem, Nasza Grupa postanowia uczci 11 listopada w niecodzienny sposb ? wycigami na gokartach.
Pomys rzuci Rosiu, a jak to zwykle bywa, reszta naszej ekipy szybko pomys podchwycia.
W realizacji pomysu pomg nam Old Shifty, ktry zarzdza Motodromem przy ulicy Drewnowskiej w odzi oraz Piotrek Grbkowski, waciciel gokartw.
Dziki temu mielimy gdzie si spotka i czym jedzi.
11 listopada w komplecie wraz z ?pikniejszymi powkami? (nie chodzi tutaj o alkohol tylko oczywicie o nasze Panie) stawilimy si na terenie Motodromu. Pogoda nas nie rozpieszczaa ? od rana pada deszcz, na torze byo wiele kau, a co za tym idzie asfaltowa nawierzchnia bya mokra i liska. Nasze nastroje byy odwrotnie proporcjonalnie do pogody, jak zwykle byo peno miechu i ubawu.
Do naszej dyspozycji byy trzy gokarty ? dwa do wycigw, jeden w zapasie. Podzielilimy si na pary. Deszcz cay czas pada, a pierwsza dwjka czyli Rosa i Zdzisiu szykowaa si do startu i po odpaleniu maszyn ruszyli.


Nasze powki mogy obserwowa wycigi z tarasu na I pitrze lub przez szyby w ciepym budynku.


Ju na pocztku byo wida, e dziki mokrej nawierzchni, liciach na drodze mona efektownie wchodzi w zakrty z ulizgiem ? ale take liski tor powodowa du ilo wypadni z trasy.


Gokart, ktry znalaz si poza torem na trawie nie mia szansy ?o wasnych siach? z powrotem trafi na asfalt ? mae kka wzka oraz grzski teren powodowa, e musiaa by udzielana pomoc techniczna w postaci silnych rk kolegw, ktrzy pomagali przenie gokarta z trawy na tor. Nie ma to jak bratnia pomoc.



W kocu ?bolidy? opucili przemoknici, umorusani w bocie i brudzie ale rozemiani Rosa i Zdzisiu.


Po nich cigali si Levy i Che, ktrzy czsto swoimi manewrami dostarczali nam duo miechu.




Atmosfer podgrza Piotrek, ktry jadc za nimi swoim Nissanem Skyline, wzmaga dodatkowo adrenalin.


Po ukoczeniu wycigu, Chopaki byli rwnie brudni, mokrzy no i oczywicie umiechnici, jak pierwsza para.


Nadesza moja kolej wycigu? Mym oponentem by dMon.
Uzbrojony w kask i gogle, niczym nasz wspaniay rodak ? Kubica (no c moje nazwisko brzmi ?prawie jak Kubica?) ruszyem. Ostre wejcie w zakrt i wspaniae uczucie prdkoci i ulizgu tylnych k ? od razu pod moim kaskiem zagoci umiech, ktry pozosta do koca wycigu.


Deszcz oraz boto z wod, fontannami wydostajce si spod kek gokarta, skutecznie zachlapywao ubranie, kask i gogle.
Zaczlimy ciga si po torze, raz po raz zmieniajc swoje pozycje. Przejazd przez kaue dostarcza wielu wrae tak dla nas, jak i obserwatorw. Kilka razy wypadem z trasy, kilka razy obrcio mnie na zakrcie o 180 stopni - w tych wypadkach mokra nawierzchnia ze mn wygraa.
Po pgodzinnej walce zatrzymalimy si i bolidy zaja nastpna dwjka ? Kazik i Czeczot.
My natomiast z dMonem wrcilimy do ciepego budynku. Ubrania przez zmieszan wod i boto uzyskay jednolity kolor brzu, mokra bya rwnie bielizna, buty i rkawiczki. Boto oraz spywajca woda na twarzach utworzyy naturalne wojskowe maskowanie.

Na torze trwaa natomiast walka pomidzy Kazikiem i Czeczotem. Zmagali si Oni z coraz mocniej padajcym deszczem. Kazik, w ktrym zawsze i wszdzie tkwi nutka rywalizacji szala na torze?


Gdy zrobio si ciemno, jako ju ostatnia para, wystartowali Rosiu i Szymq, majc przed sob 30 minut jazdy w mocno ju zaboconych gokartach.
W midzyczasie zamwilimy pizze. Gdy tylko Rosiu i Szymq wrcili rwnie brudni i mokrzy jak poprzednicy do ciepych pomieszcze Motodromu, usiedlimy w spokoju przy posiku i opowiadalimy nasze wraenia z jazdy.
Kto wygra zawody?? Wygrali wszyscy, ktrzy przybyli i wystartowali.
Wycigi na gokartach s fantastycznym przeyciem ? prdko, ulizgi, niski rodek cikoci i sztywno zawieszenia wzka ? to wszystko zapewnia wiele frajdy i zabawy, a temu kto nie by ? szczerze polecam.
Tekst: Hiro
Zdjcia: BAT d